Carobójca
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Domyślam się, że motyw szpitala psychiatrycznego, w którym lekarz z pacjentem tracą tożsamośc miał uatrakcyjnic przedstawianie suchych faktów. Niestety nie doczekał się żadnej puenty, przez co trudno zaliczyc go do zalet. Zaś retrospekcje, bronią się głównie dzięki ponurym zdjęciom, dialogom oraz McDowellowi. Brytyjczyk spisał się na medal. Mimo że dubbing zabrał mu głos, jego mimika jest nie do podrobienia.
"Carobójca" w ogólnym rozrachunku wydaje się jedynie średni.
Suche fakty robią piorunujące wrażenie, stąd trudno mówić, że brak tu puenty. Twórca filmu jednoznacznie nam pokazuje, jak straszną zbrodnią było zamordowanie cara Mikołaja II wraz z rodziną. W filmie nie ma żadnego argumentu na obronę tej zbrodni. Przedstawiony w sposób "ludzki" car budzi sympatię, jego morderca - odrazę. Jedyne co tę odrazę łagodzi, to jego (mordercy) wyrzuty sumienia (ściślej - pacjenta psychiatryka, który nim się czuje) i samoświadomość tego, czego się dopuścił. Wrażenie potworności zbrodni potęguje też fakt, że lekarz opiekujący się chorym coraz silniej utożsamia sie z jego ofiarą (zamordowanym carem). Plus oczywiście świetne "ponure" zdjęcia i pogoda, która w dniu egzekucji "płacze" nad zamordowanym carem.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
